Łamanie prawa i jego konsekwencje: określ na jakie sposoby możliwe jest łamanie prawa oraz jakie konsekwencje są z tym związane.
oli615
Jak często we współczesnym świecie człowiek łamie prawo. Środki masowego przekazu codziennie donoszą nam o kolejnych przewinieniach. Ale ja chciałabym poruszyć wg mnie ważny problem - łamanie praw dziecka. Wraz z moimi rówieśnikami zauważamy ten problem, bo dotyczy nas samych. Często-jako dzieci-jesteśmy „przedmiotem manipulacji” w rękach dorosłych. Prawa Dziecka traktują jako zamach na autorytet dorosłych i to czasem przyczyna łamania tych praw. Dzieci są często ofiarami bądź świadkami przemocy. Ile razy można było wyczytać w gazetach, czy zobaczyć w telewizji że ojciec czy matka pobiło swoje dzieci. Gdy tylko sprawy nabierają rozgłosu rodzice występując przed kamerami, czy udzielając wywiadu mówią : ”Miałem zły dzień. To się więcej nie powtórzy! To był impuls Ja normalnie nie zrobiłbym czegoś takiego!!!”. Tymczasem dziecko leży w szpitalu i nie wiadomo czy przeżyje... Jeśli ojciec był w stanie śmiertelnie pobić bezbronnego dwulatka to istnieje podejrzenie, że może się to jeszcze powtórzyć. Ale gdzie jest matka? Matka, która powinna kochać, pomóc dziecku w potrzebie. Często, kiedy dziecko potrzebuje jej pomocy ta przepija ostatnie pieniądze, z myślą że nie może już być lepiej. Kilka miesięcy w mediach głośno było o rodzicach, którzy mordowali swoje dzieci. „To była normalna, katolicka rodzina!” Mówili sąsiedzi. Jeśli tak ma wyglądać normalna i katolicka rodzina to ja podziękuje. Dzieci często są ofiarami gwałtów. Zdarza się, że „ofiarodawcami” są...ojcowie, a nawet starsze, dorosłe rodzeństwo. Bardzo niedawno można było przeczytać o ojcu który zgwałcił swoje dwie córki i syna. Syn tego pana zgwałcił też jedną ze swoich sióstr-jedną z tych, którą zgwałcił ojciec. „Obudziłam się w nocy” - mówi matka- „Słyszałam dziwne dźwięki. Myślałam, że to włamywacze, ale co oni mogli chcieć ukraść z naszego mieszkania? Nie ma telewizora, radia... Gdy usiadłam zobaczyłam, że syn gwałci córkę...” Dzięki matce wszystko wyszło na jaw. Toczy się sprawa przeciwko ojcu. Syn przebywa już w ośrodku wychowawczym. Rodzeństwo- zwłaszcza dwie córki może nie czują się bezpiecznie, ale bez gwałcicieli w ich domu jest inaczej. Atmosfera jest mniej spięta. Reszta rodzeństwa chłopca- cztery siostry i dwóch braci- nadal nie wiedziałaby o tych zdarzeniach, gdyby nie matka, lub kolejny gwałt. Dziecko staje się też ofiarą innych dzieci. Powodami są najczęściej inny kolor skóry, pozycja majątkowa ich rodziców. Dziecko czuje się wtedy gorsze i zaniża się jego samoocena. Myśli, że skoro odbiera go tak jego otoczenie musi tak naprawdę być. I stara się to zmienić. W dążeniu do celu nic mu nie może przeszkodzić. Często twierdząc, że już nic nie może zrobić, że już zawsze będzie „tym” najgorszym chce stracić życie. W takim przypadku konieczna jest interwencja dorosłego. Psychologa, pedagoga, rodzica. Ale pomoc musi nadejść szybko. Nierzadko można natknąć się na łamanie Praw Dziecka w szkole. Czasem łamią je nauczyciele, a czasem łamią je uczniowie. Nauczyciele znajdują sobie „pupilków” i nie widzą świata poza nimi. Wielbią ich, dają za wzór reszcie klasy. A w rzeczywistości „pupilek” może być pospolitym łobuzem. Ale do danej nauczycielki to nie dociera. Uważa, że wszyscy zmyślają, bo są zazdrośni o jego postępy w nauce itp. A często ci gorsi w nauce są poniewierani przez „tego” lepszego. Dziecko staje się wtedy nieprzyjemne dla otoczenia i pozostali chcący się z nim zaprzyjaźnić odpycha jego zachowanie.Dziecko często jest „psute” przez rodziców dostając wszystko o co prosi. To „pomaga” w utrwalaniu złych nawyków. Niektórymi prośbami wystawia na próbę. Rodzice obawiają się postępując wobec dziecka twardo i zdecydowanie. Daje to poczucie bezpieczeństwa dziecku. Niektóre rzeczy mogą przecież zaszkodzić zdrowiu dziecka. Z czasem dziecko może uzależnić się od tego że zawsze wszystko dostanie, i wystawianie na próbę przerodzi się w żądania. Wtedy dziecko będzie już wiedziało że zawsze dostanie to czego chce, niezależnie od tego jakie może nieść to konsekwencje. Mnie i moich rówieśników bulwersuje fakt że tak głośno jest o łamaniu praw dziecka, a i tak mało osób stara się pomóc ofiarą przemocy, gwałtów i wielu innych przewinień. Jest wiele organizacji międzynarodowych które starają się pomóc najmłodszym i bezbronnym, starszym bojącym się mówić o tym że coś tak strasznego ich dotknęło, ale to i tak kropla w morzu potrzeb. Przecież każdy był kiedyś dzieckiem, przecież każdy wie co mogło spotkać dziecko idące przed nim na ulicy, może ten sam dorosły był jako dziecko ofiarą taką jak ono...