Gdybym był malarzem namalował bym... (postać fantastyczną, krainę, miejsce itp.) W tym wypracowaniu musi być zawarty opis np. osoby. Przynajmniej na 3/4 strony w zeszycie. Z góry dzięki!
bewasia
Gdybym był malarzem namalował bym widok z mojego okna. To nie jest zwyczajny widok! Każdego dnia jest inny, każda pora roku wzbogaca go o inne elementy. Niby zwykłe wzgórze a nad nim niebo - zwykłe a jednak niezwyczajne. Wczoraj na przykład, patrzyłem, patrzyłem i nie mogłem się napatrzyć. Te niteczki różowe na niebie, jak gigantyczne babie lato zderzały się nagle z czernią wzgórza, nierówną, poszarpaną niczym zębiska potwora. Niebo jak zjawiskowa Panna, lekkie i nierealne. Potworne wzgórze pochłaniało łuny różowe i seledynowe. W zachwycie zapisałem w pamięci ten widok. Tak, aby kolejnego dnia też mógł mnie cieszyć. A gdybym był malarzem utrwaliłbym ten jeden jedyny widok na płótnie. Jeden jedyny, bo kolejnego dnia jest inny, choć równie zachwycający. Już ciekawię się jak widok będzie wyglądał dziś, a jak jutro? Czasem to pomarańczowy wiatr, innym razem ciężka kotara smutnych myśli zalegająca na całym nieboskłonie, jeszcze innym biała, zimna cisza. Niby zwykły widok z okna. Zwykły a jednak za każdym razem zachwycający. Takie to wzgórze, w dzień piękne a wieczorem jeszcze piękniejsze, co dzień inne, pełne teatralnych przedstawień.
Wczoraj na przykład, patrzyłem, patrzyłem i nie mogłem się napatrzyć.
Te niteczki różowe na niebie, jak gigantyczne babie lato zderzały się nagle z czernią wzgórza, nierówną, poszarpaną niczym zębiska potwora. Niebo jak zjawiskowa Panna, lekkie i nierealne. Potworne wzgórze pochłaniało łuny różowe i seledynowe. W zachwycie zapisałem w pamięci ten widok. Tak, aby kolejnego dnia też mógł mnie cieszyć. A gdybym był malarzem utrwaliłbym ten jeden jedyny widok na płótnie. Jeden jedyny, bo kolejnego dnia jest inny, choć równie zachwycający.
Już ciekawię się jak widok będzie wyglądał dziś, a jak jutro? Czasem to pomarańczowy wiatr, innym razem ciężka kotara smutnych myśli zalegająca na całym nieboskłonie, jeszcze innym biała, zimna cisza.
Niby zwykły widok z okna. Zwykły a jednak za każdym razem zachwycający. Takie to wzgórze, w dzień piękne a wieczorem jeszcze piękniejsze, co dzień inne, pełne teatralnych przedstawień.