Uwielbiam słuchać koncertów fortepianowych F. Chopina, ponieważ epoka, w której żył kompozytor jest mi też szczególnie bliska ze względu na jej charakterystyczne cechy.
I Koncert e-moll, op. 11
I część – Allegro maestoso, ujęta w formę allegra sonatowego, rozpoczyna się energicznym wstępem. Pierwszy temat koncertu jest bardzo liryczny, natomiast drugi, jeszcze bardziej marzycielski, odznacza się wzmożeniem napięcia emocjonalnego. Naturalność, prostota i piękno zawarte w części I, są również cechami pozostałych części koncertu. Zarówno regularna trzyczęściowość Romanzy - Larghetto (część II), jak i kończące koncert Rondo – Vivace (część III) o rytmach krakowiaka, budzą podziw dla zmysłu konstrukcyjnego F. Chopina. Temat pierwszy, odgrywający rolę refrenu w rondzie i temat drugi występują w tej części zgodnie z najbardziej klasyczną logika ronda sonatowego.
Utwór ten bardzo mi sie podoba, ponieważ w całym koncercie w partiach fortepianu króluje błyskotliwość, wirtuozeria, różnorodność i popisowość ornamentalnych figur fortepianowych połączona z delikatnością fortepianowej kantyleny. Uważam, że muzyka Chopina, wyrażona bez pomocy programu poetyckiego, który był charakterystyczny dla doby romantyzmu, potrafi wywołać u słuchacza najwyższe subiektywne uczucia i emocje.
Uwielbiam słuchać koncertów fortepianowych F. Chopina, ponieważ epoka, w której żył kompozytor jest mi też szczególnie bliska ze względu na jej charakterystyczne cechy.
I Koncert e-moll, op. 11
I część – Allegro maestoso, ujęta w formę allegra sonatowego, rozpoczyna się energicznym wstępem. Pierwszy temat koncertu jest bardzo liryczny, natomiast drugi, jeszcze bardziej marzycielski, odznacza się wzmożeniem napięcia emocjonalnego. Naturalność, prostota i piękno zawarte w części I, są również cechami pozostałych części koncertu. Zarówno regularna trzyczęściowość Romanzy - Larghetto (część II), jak i kończące koncert Rondo – Vivace (część III) o rytmach krakowiaka, budzą podziw dla zmysłu konstrukcyjnego F. Chopina. Temat pierwszy, odgrywający rolę refrenu w rondzie i temat drugi występują w tej części zgodnie z najbardziej klasyczną logika ronda sonatowego.
Utwór ten bardzo mi sie podoba, ponieważ w całym koncercie w partiach fortepianu króluje błyskotliwość, wirtuozeria, różnorodność i popisowość ornamentalnych figur fortepianowych połączona z delikatnością fortepianowej kantyleny. Uważam, że muzyka Chopina, wyrażona bez pomocy programu poetyckiego, który był charakterystyczny dla doby romantyzmu, potrafi wywołać u słuchacza najwyższe subiektywne uczucia i emocje.
Pozdrawiam.