1. Napisz krótko, jakie jest twoje największe marzenie. Kiedy byłbyś naprawdę w pełni szczęśliwy? Kiedy będziesz mógł powiedzieć, że "wygrałeś" w życiu?
2. Do czego wzywa Jezus w Ewangelii? Jakie są warunki naśladowania Jezusa? Co jest wartością większą niż życie na ziemi?
3. W wieczrniku Jezus powiedział, że nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich Św. Maksymilian Kolbe oddał życie za swego brata-współwięźnia. Czy widzisz różniecę między stwierdzenie, że ktoś "poniósł śmierć" i zdaniem, że "oddał życie za brata"? Na czym ta różnica polega?
Zadanie dodatkowe Poszukaj w literaturze, filmie, internecie, a także w rodzinie i najbliższym otoczeniu prawdziwej historii osoby, która w swoim życiu realizowała wezwanie Jezusa do naśladowania Go.
elijusta
1.Dla Ciebie to może być inne marzenie,ale dla mnie największe marzenie to takie aby służyć Jezusowi w ludziach najbardziej potrzebującym w myśl,,Wszystko co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych mnieście uczynili" Będę mogła to powiedzieć wtedy,jak dokonam tego czynu. 2.Pan Jezus powiedział:"Jeśli ktoś chce pójść za mną niech weźmie krzyż swój i niech mnie naśladuje" Wartością większą jest wypełnianie przykazań w Dekalogu,z najważniejszym:"Będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca swego,ze wszystkich sił swoich a bliźniego swego jak siebie samego". Ponieść śmierć może chodzi o to że umarł,a w drugim przypadku umarł za kogoś z miłości i przyjaźni.
Akurat ja to realizuję i jest to Droga Krzyżowa przez cierpienie i świadectwo cierpliwego znoszenia lub buntu,nie jest prosto,ale warto.
Będę mogła to powiedzieć wtedy,jak dokonam tego czynu.
2.Pan Jezus powiedział:"Jeśli ktoś chce pójść za mną niech weźmie krzyż swój i niech mnie naśladuje"
Wartością większą jest wypełnianie przykazań w Dekalogu,z najważniejszym:"Będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca swego,ze wszystkich sił swoich a bliźniego swego jak siebie samego".
Ponieść śmierć może chodzi o to że umarł,a w drugim przypadku umarł za kogoś z miłości i przyjaźni.
Akurat ja to realizuję i jest to Droga Krzyżowa przez cierpienie i świadectwo cierpliwego znoszenia lub buntu,nie jest prosto,ale warto.